Policja apeluje o rozwagę na drogach
25-letni kierowca BMW trafił do szpitala, po tym jak kierowany przez niego pojazd wpadł do rowu a następnie uderzył w przydrożne drzewa. Okazało się, że mężczyzna wsiadł „za kółko” po alkoholu. Grajewscy policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
W nocy z 1 na 2 sierpnia br. tuż po północy, dyżurny grajewskiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na trasie K65 na odcinku Osowiec - Ciemnoszyje. Na miejsce natychmiast pojechał policyjny patrol. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, ze kierujący osobowym BMW, 25-letni mieszkaniec powiatu grajewskiego, jadąc od strony Grajewa w kierunku Białegostoku nagle zjechał na prawe pobocze, wpadł do rowu, a następnie uderzył w przydrożne drzewa. Badanie urządzeniem alko sensor wykazało u mężczyzny ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego zdarzenia wyjaśniają grajewscy policjanci.
Grajewscy policjanci apelują o rozsądek i rozwagę podczas jazdy samochodem oraz rygorystyczne przestrzeganie przepisów w ruchu drogowym. Pośpiech, brawura, kierowanie „na podwójnym gazie” to główne przyczyny najtragiczniejszych w skutkach zdarzeń drogowych. Mundurowi zapewniają, że także podczas wakacyjnych podróży nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla piratów drogowych, m. in. tych, którzy zdecydują się np. wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Wielu z pijanych kierowców to ci, którzy pili nie tuż przed wyjazdem, ale np. poprzedniego dnia wieczorem. Przypominamy też, że w myśl obowiązujących przepisów, ci, którzy zdecydują się na jazdę "na podwójnym gazie" muszą się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary (gdy zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów i m.in. do 30 dni aresztu; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi nawet do 2 lat więzienia i kilkutysięczna kara grzywny.